świeca w puszce Bąki Renifera

Opis

90 ml świątecznego aromatu… ale spokojnie, to już nie jest wersja gazowa.

Zapach: jakby Święty Mikołaj otworzył własną piekarnię i powiedział: „robię tylko rzeczy z czekoladą”. nuty: mleczna czekolada, świeże ciastka, może nawet kawałek piernika – wszystko razem, ciepłe, słodkie i absolutnie uzależniające.

To nie jest zapach „renifera po śledziach”. To jest zapach „renifera po brownie”.
Słodki, przytulny i tak apetyczny, że musisz sobie przypominać: to świeca – NIE JEDZ.

Dlaczego ją pokochasz:
– pachnie jak piekarnia, w której kartą wygrałaby nawet Twoja dusza
– sprawia, że masz ochotę napisać list do Mikołaja – nawet jeśli masz 32 lata
– idealna do odpalenia po kolacji… żeby zakryć aromaty „innego rodzaju”

Uwaga: świeca nie odpowiada za nagłe chęci zjedzenia wszystkiego słodkiego w domu. I nie, nie ma w zestawie renifera.